Zając szarak to nieodzowny symbol Świąt Wielkanocnych. W dawnych wiekach był znakiem odradzającej się wiosną przyrody. I właśnie wczesną wiosną możemy go zaobserwować, gdy podchodzi blisko naszych domostw w poszukiwaniu pożywienia. Niestety jego populacja w ciągu ostatnich 40 lat w Europie zmalała kilkukrotnie.
Obecnie liczebność tego gatunku w Polsce wynosi niewiele ponad 0,5 mln osobników i systematycznie maleje. Na początku lat 90. XX wieku było ich ponad 1,1 mln, a w latach 70. XX wieku prawie 3,2 mln.
Powodem spadku populacji zajęcy jest przypuszczalnie wprowadzenie u lisów okresowych szczepień ochronnych przeciwko wściekliźnie. Głównym bowiem wrogiem zajęcy (szczególnie młodych) w środowisku naturalnym jest u nas lis. Duży, niekorzystny wpływ wywiera też mechanizacja rolnictwa (koszenie łąk), ruch drogowy (brak przejść przecinających drogi dla migrujących dzikich zwierząt) oraz liczne, zdziczałe psy i koty.
Dodatkowo zwiększanie areałów monokultur w rolnictwie wraz z zanikiem tradycyjnego rolnictwa ekstensywnego oraz likwidacja remiz śródpolnych oraz miedz (zbyt jednolita baza żerowa niedostarczająca minerałów i witamin w odpowiednich proporcjach oraz brak miejsc schronienia) powoduje osłabienie kondycji zajęcy, a zatem odporności na pasożyty i choroby np. myksomatozę.
Zdjęcie: pixabay